Jedlina Zdroj Beer Guide: Your Jedlina Zdroj guide to beer, beer bars, breweries and brewpubs

Latest reviews from Jedlina Zdroj

90 /100 ZAMKOWA 8
“Dobrze to wyglada i ciekawie, bo z zewnatrz mamy ladny placyk, Palac zabytkowy z filarami, a w srodku przestronny, nowoczesny browar, z duza iloscia szkla, spore stoliki, biale sciany i moze nieco gwarnie i muzyka grala za glosno, no moze sie czepiam. Wybor piw spory, praktycznie wszystko co warza dostepne z kranu i w butelkach, osobno piwa stale w lodowce i piwa sezonowe w innej. Do tego sztosy w kartonikach. kelnerka ciagle przy nas biegala, obsypala darmowymi podstawkami, kapselkami i pustymi kartonikami do kolekcji. Jedzenie dobre, obfite i gospodarne, ceny to jedyna niezbyt mila w tym browarze, bardzo drogo.“
Grzesiek79 399 days ago
78 /100 ZAMKOWA 8
“Miejsce położone w urokliwym miejscu, obok pięknego pałacu. Duże, przestronne wnętrze.“
caketm 1380 days ago
58 /100 ZAMKOWA 8
“Wystrój ot taki sobie, raczej nowocześnie, warzelnia na widoku, leżakowania widoczna przez okno. Jak dla mnie muzyka za głośno. W środku tłum ludzi i nie dziwota, bo jedzenie bardzo dobre (w okolicy nie wiem czy nie najlepsze, jadłem jeszcze w starej piekarni, dosłownie kilkaset metrów dalej, i nawet nie było porównania) - z wypróbowanych mam pizzę, sałatki i żurek, wszystie mogę spokojnie polecić (co do żurku to sama zupa mogłaby być lepsza, ale reszta (kiepłbasa i dodkatki) są ok)). Niestety przechodząc do meritum - piwo jest generalnie raczej nieciekawe i, co tu dużo mówić, kiepskie. Wszystkie piwa są straszne mętne (a są to głównie lagery), pils, który jest raczej zwykłym lagerem (bez zaznaczonej goryczki, ani jakiejkolwiek chmielowości), pszenica, z tylko lekką zaznaczoną bananowością i generalnie pustką, marcowe, które w sumie wyszło najlepiej - lekko słodowe, karmelowe, stylowe generalnie i AIPA - strasznie diacetylowa, choć chmielona faktycznie jest i jest najciekawszym piwem (z tego co próbowaliśmy), ale do konkurencji to nie ma startu. Niestety nie udało nam się trafić już na koźlaka. Generalnie miejsce ciekawe pod względem historii (Pałac Jednlika od IIWŚ był siedzibą TODT, po wojno domem dziecka, siedzibą wojska Armii Czerwonej, a później siedzibą miejscowych PGRów), powoli jest odrestaurowywany i za to chwałą właścicielowi całego kompleksu. W kontekście całej okolicy, to jest to też coś innego pod względem piwa (bo generalnie to trochę piwna pustynie), obok jest tylko Broumov, który raczej nic ciekawego nie ma (no ale wpaść, też zawsze warto, daleko nie ma). Co do konkluzji - miejsce ciekawe, warte odwiedzenia (warto wspomnieć, że sam hotel [tak, funkcjonuje także Hotel Jedlinka] raczej do najtańszych nie należy), jedzenie zdecydowanie na plus, ale piwo, to jest tylko dodatek. Szanuję za to, że robione są piwa inne niż święta trójca, ale jednak, pozostawiają one wiele do życzenia. Dodatkowo fakt, że przez kilka ładnych dni 3 tanki (z czterech) stały puste nie nastraja optymizmem.“
pgliszczu 2590 days ago
64 /100 ZAMKOWA 8
“Jest nowocześnie i surowo. Białe ściany spotkają się z nijaką posadzką, stalą i lekko niepasującymi zielonymi zabytkowymi kredensami. Całość zgrzyta nadmierną prostotą i brakiem spójności. Plusem są wielkie okna, które rozjaśniają wielkie pomieszczenie. Najlepsze miejsce na wysokiej ławie zajęliśmy my. Jedlinka jest browarem restauracyjnym, choć nietypowym, bowiem restauracyjne dania sprowadzają się tu do przepysznej włoskiej pizzy z pieca i potraw z grilla, których nie próbowaliśmy. Niemniej jednak piwa są już klasycznie restauracyjne, aby nie powiedzieć nudne - to w założeniach. Część browarną oddziela od strefy restauracyjnej bar, który robi najfajniejsze wrażenie w lokalu. Aż się prosi, aby lepiej wykorzystać klimat lotnictwa i ducha tamtejszej epoki. Jedlinka wpisuje się w "tradycję polskiego piwowarstwa restauracyjnego" idealnie. Jest piwo jasne, pszeniczne, marcowe (choć akurat go nie było), rzekomo ciemne choć czerwone i dla zabicia nudy piwo sezonowe - AIPA. Nie było za to anonsowanego koelsha nad czym ubolewałem. Jest możliwość zamówienia deski degustacyjnej z pomysłowo oznaczonymi piwami, z której skwapliwie skorzystałem. Do dwóch piw też z wielką przyjemnością wróciłem w postaci dużej (choć nie największej - litrowej). Gdy w browarze restauracyjnym piwo jest ciekawsze niż wystrój, to oznacza zmianę cywilizacyjną. Jeśli ten pils częściej wychodzi w takiej formie, jak ten pity przez nas, to warto specjalnie na niego pojechać. Zobaczenie na żywo czerwonego Fokkera, to także wielka frajda. Właścicielom polecam dekoratora wnętrz z pomysłem.“
piwnepodroze 2806 days ago
Add New Place

Show Map

Print All Places